NAZYWAM SIĘ
dymek
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie SOS Koty Mielec
Jestem Dymek - kotek troszkę wybrakowany, bo nie dość, że mi amputowali ogonek, to jeszcze mam problem z pupką i nie kontroluję wydalania :( Ale moje ciocie w Pu-Chatce bardzo mnie kochają - wiem to, bo gdy byłem ranny, to woziły mnie na wiele operacji i bardzo się starały, abym przeżył. No to ja też się postarałem i żyję, choć teraz nie lubię jeździć do weterynarza. Ciocie pewnie mają małe utrapienie ze mną, bo potrzebuję specjalistycznej i drogiej karmy, no i jest dużo sprzątania przy mnie. Czekam na dom, ale na razie nikt nie chce kotka z problemami. Ja to bym chciał na Święta dostać od Was karmę, nowy kocyk, bo ciągle trzeba prać moje pobrudzone kupką kocyki... i oczywiście zabawkę, bo bardzo lubię sobie poszaleć. I wstyd powiedzieć, ale potrzebuję też podkładów higienicznych.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: